
„..Rak spoczywa uśpiony w każdym z nas. Podobnie jak wszystkie żywe organizmy, nasze ciała stele produkują wadliwe komórki….”
Według jednej z licznych teorii nowotwór jest najczęściej wynikiem długotrwałego stresu.
Któż z nas nie żyje w stresie?
Chorujemy na nowotwory, bo żyjemy dłużej od naszych przodków. Otacza nas coraz więcej chemii, jesteśmy bezustannie narażeni na działanie substancji rakotwórczych (kancerogennych) takich jak: promieniowanie jonizujące, azbest, niektóre pestycydy, palenie tytoniu, picie alkoholu. Często źle się odżywiamy i prowadzimy niezdrowy tryb życia.
Jednym z dominujących czynników występowania chorób nowotworowych jest również wiek. Mówi się także o predyspozycjach genetycznych (choć najnowsze badania skłaniają raczej do ostrożności w przyjmowaniu tej teorii). Również wiele wirusów może powodować nowotwory.
Na raka można zachorować w każdym wieku i niezależnie od płci. Częściej jednak zapadają nań osoby starsze, gdyż zanim zostanie wykryty, rozwija się niekiedy nawet przez 20 lat. Jeśli dwudziestolatek uwielbia wylegiwać się na słońcu i wielokrotnie poparzył sobie skórę, to po pięćdziesiątce może spodziewać się nowotworu skóry. Podobnie jest z rakiem płuc. Gdy od młodych lat palimy papierosy, w wieku emerytalnym często dopadnie nas rak płuc, przełyku lub krtani. Wśród kobiet przypadki nowotworu zdarzają się rzadziej niż u mężczyzn. Również przeżywalność chorych kobiet jest wyższa niż mężczyzn. Dlaczego? Mężczyźni palą więcej tytoniu i piją więcej alkoholu, a ponadto są bardziej narażeni na działanie substancji rakotwórczych (kancerogennych) w miejscu pracy. Być może kobiety są dodatkowo wyposażone w specjalne mechanizmy obronne pochodzące z systemu odpornościowego lub metabolicznego, które zwiększają nasze szanse w walce z rakiem. Mimo to, choroby nowotworowe stanowią po chorobach układu krążenia drugą w kolejności przyczynę zgonów kobiet w Polsce.
Nie wiadomo w jaki sposób różne substancje powodują raka oraz dlaczego chorzy na ten sam rodzaj nowotworu mają różny przebieg choroby i różnie reagują na to samo leczenie. Niewytłumaczalne są także przypadki spontanicznej (samoistnej) remisji. Według dostępnych statystyk około 7-8 proc. chorych w końcowym stadium nowotworu nagle zdrowieje i żyje latami w całkowitym zdrowiu. Wiadomo jednak, że remisja występuje częściej w pewnych rodzajach nowotworów niż w innych. Tak różne przypadki przebiegu choroby i wyleczenia wskazują na ogromną rolę naszego indywidualnego układu odpornościowego w walce z rakiem.
Prawdopodobnie nowotwory powstają na skutek wielokierunkowego i skumulowanego działania jednego lub wielu czynników w momencie (różnym dla każdej osoby), w którym system odpornościowy nie może dłużej radzić sobie z takim obciążeniem. Przywołane już wcześniej jako przykład palenie papierosów zwiększa ryzyko zapadnięcia na tą chorobę ale gdy dodamy do tego jeszcze picie alkoholu, nadwagę, nadmierny stres czy ciągłe wystawianie organizmu na promieniowanie i kontakt z toksynami, zwiększamy prawdopodobieństwo zachorowania na raka kilkukrotnie.
Do powstawania raka przyczyniają się zarówno czynniki środowiskowe, jak i dziedziczne. Czynniki dziedziczne to cechy i predyspozycje przekazane nam przez rodziców w genach. Czynniki środowiskowe to wszystko to, co nas otacza, co jemy, czym oddychamy i w jaki sposób żyjemy. Wielu naukowców uważa, że długotrwałe wystawianie się na działanie czynników rakotwórczych lub innych szkodliwych czynników środowiskowych wywołuje mutacje genetyczne, a te z kolei mogą być przyczyną transformacji nowotworowej. U osób, które posiadają genetyczne predyspozycje do zachorowania na raka, nawet najmniejsza ekspozycja na działanie kancerogenów (substancji powodujących raka) może powodować nowotwór. Chociaż geny odgrywają dużą rolę, to w procesie powstawania chorób nowotworowych dużo większe znaczenie wydaje się mieć jednak stan otaczającego nas środowiska.
Indywidualnie mamy niestety dość ograniczony wpływ na środowisko w którym żyjemy. Czy jesteśmy więc w stanie coś zrobić aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór ? Otóż tak. Niektóre rodzaje pokarmów zawierają w sobie cenne związki antyrakowe podczas gdy inne stanowią niemal pożywkę dla guzów nowotworowych. Co zatem należy jeść a czego unikać?
Dieta antyrakowa składać się powinna głównie z jarzyn (z dodatkiem nasion roślin strączkowych ), oliwy z oliwek ( ewentualnie oleju rzepakowego lub z siemienia lnianego ), czosnku, ziół i przypraw. Mięso i jaja powinniśmy potraktować jako dodatki do codziennej diety a nie odwrotnie. Wystarczy wymienić zalety kilku z nich: zielona herbata – bogata w polifenole jest silnym antyoksydantem (przyczynia się do usuwania toksyn z organizmu), ogranicza rozwój naczyń krwionośnych potrzebnych do wzrostu i tworzenia przerzutów nowotworu i przyśpiesza samoistną śmierć komórek rakowych. Kurkuma jest najsilniejszym znanym obecnie naturalnym środkiem przeciwzapalnym, wzmacnia skuteczność chemioterapii i ogranicza wzrost guza. Różne rodzaje kapusty zawierają silne związki o działaniu antyrakowym, nie pozwalają komórkom zarodkowym nowotworu przekształcać się w złośliwe ( aby kapusta czy brokuł zachował swoje właściwości, nie należy ich gotować a jedynie krótko dusić lub smażyć z dodatkiem oliwy). Czosnek, cebula, por, szczypior – pomagają obniżyć poziom cukru we krwi i pośrednio przyczyniają się do zmniejszenia wzrostu komórek nowotworowych, sprzyjają także obumieraniu komórek raka okrężnicy, piersi, płuc, prostaty a także białaczki. Wszystkie owoce i warzywa o jasnym zabarwieniu : pomarańczowym, czerwonym, żółtym, zielonym – zawierają witaminę A i likopen (związek o udowodnionej skuteczności w ograniczaniu wzrostu komórek kilku rodzajów raka ). Soja i zawarte w niej izoflawony blokują stymulację komórek nowotworowych przez hormony płciowe. Grzyby – Shitake, Maitake, Reishi zawierają polisacharydy i letinian które stymulują reprodukcje i aktywność komórek układu odpornościowego. Zioła i przyprawy: rozmaryn, tymianek, oregano, bazylia, mięta – ograniczają rozszerzanie się komórek rakowych w organizmie. Długołańcuchowe kwasy tłuszczowe omega-3 występujące w mięsie tłustych ryb, ograniczają rozprzestrzenianie wielu rodzajów raka, a ich działanie zmniejsza także zasięg przerzutów. Kilka badań wykazało, że jedzenie ryb co najmniej dwa razy w tygodniu jest skuteczne w profilaktyce chorób nowotworowych. Gorzka czekolada zawiera wiele antyoksydantów, polifenoli i proanthocyanidów spowalniających wzrost komórek rakowych.
Reasumując: Komponujmy swoją dietę tak, by każdy posiłek zawierał jak najwięcej wymienionych składników odżywczych, cennych dla naszego zdrowia. Jedzmy kilka razy dziennie, ponieważ za każdym razem dostarczymy naszemu organizmowi odpowiednią porcję substancji antyrakowych, które mają duży wpływ na mechanizmy biologiczne spowalniające rozwój nowotworów. Działają przy tym na wiele mechanizmów jednocześnie, nie wywołując żadnych skutków ubocznych.
Niniejszy tekst ma na celu jedynie zwrócenie uwagi jak wielką rolę może odgrywać dieta przy farmakologicznym leczeniu chorób nowotworowych a także ich zapobieganiu. Dlatego nie bez znaczenia dla naszego organizmu pozostaje fakt w jaki sposób układamy swoją codzienną dietę: czy ma ona na celu wzmocnić nasz system obronny czy wprost przeciwnie osłabić go.
Tekst ten został opracowany na podstawie materiałów zawartych w książce pt. „Antyrak – nowy styl życia” autorstwa dr Davida Servan-Schreibera.